W XIX wieku nierozstrzygnięty był problem, czy dla podreperowania zdrowia należy zażywać świeżego górskiego powietrza, czy też moczyć ciało w zdrojowych wodach. Dylemat lekarzy i kuracjuszy niespodziewanie znalazł zadowalające wszystkie strony rozwiązanie poprzez regulację czasu pracy i powstanie nowego zjawiska, jakim był czas wolny. Dzięki temu narodziła się zdobywająca coraz większą popularność i rzeszę zwolenników kultura spędzania czasu na świeżym powietrzu. Seans pokazuje początki tego fenomenu zarówno w wykwintnych uzdrowiskach, jak i w podmiejskiej przestrzeni, a także radość kuracjuszy zamieniających się w urlopowiczów.
Czym jest fotoplastykon?
W 1838 roku Charles Wheatstone przedstawił Królewskiemu Towarzystwu Naukowemu urządzenie służące do oglądania obrazów przestrzennych, które nazwał stereoskopem. Wrażenie trójwymiarowości osiągano poprzez nałożenie za pomocą luster odbić dwóch rysunków z różnych punktów widzenia, czyli tak jak postrzega przedmiot ludzkie oko. Początkowo obrazy przestrzenne wykonywano na zasadzie optycznego rysunku, ale prawdziwa rewolucja przyszła wraz z wynalezieniem fotografii. Stereopary zdemokratyzowały społeczeństwo i przybliżyły kontynenty, a wędrowne pokazy stały się niemałą atrakcją europejskich jarmarków. Aby ułatwić i uprzyjemnić oglądanie przestrzennych obrazów, jeszcze w 1849 roku szkocki naukowiec David Brewster skonstruował przyrząd służący do oglądania par stereoskopowych, który miał dwie soczewki wbudowane w odstępie około 6 cm.
Fotografie stereoskopowe zademonstrowano publiczności po raz pierwszy w 1851 roku na londyńskiej wystawie światowej w Crystal Palace. Od tego momentu stereopary zdobywały coraz większą popularność, co wpłynęło na powstanie fotoplastykonu – urządzenia pozwalającego na oglądanie zdjęć nawet kilkunastu osobom w jednym czasie. Pierwsze udane próby konstrukcji takiego mechanizmu podjęto we Francji. W 1866 roku Alois Polanecky zbudował urządzenie, z którego mogło korzystać 25 osób jednocześnie. Za właściwego wynalazcę fotoplastykonu uznano jednak Augusta Fuhrmanna – pochodzącego z Namysłowa Berlińczyka. On bowiem nadał urządzeniu ostateczny kształt, który rozpowszechnił na całym świecie. Patent Fuhrmanna zadebiutował w roku 1885 we Wrocławiu. W drewnianej walcowatej konstrukcji mieściło się 25 stereoskopów, urządzenie poruszał mechanizm zegarowy, a oświetlenie było gazowe. Z czasem wprowadzono mechanizm elektryczny. W ten sposób fotoplastykon porzucił jarmarczną budę i przeprowadził się do serc wielkich miast, nabierając szyku i elegancji.
Tematyka seansów była bardzo różnorodna, obejmowała wszystkie dziedziny życia. Fotoplastykon stał się miejscem, gdzie można było wybrać się w daleką podróż, zobaczyć egzotyczne widoki, najsłynniejsze zabytki i cuda natury. Dla spragnionych najświeższych wiadomości przygotowano specjalne fotograficzne serwisy pokazujące i komentujące wydarzenia, którymi żył świat. W latach 70. i 80. XIX wieku powstały firmy specjalizujące się w masowej produkcji kart stereoskopowych, sprzedawanych przez zakłady fotograficzne, księgarnie i sklepy. Powszechną praktyką było wynajmowanie fotografów, którzy towarzyszyli ważnym wydarzeniom i jeździli po świecie w poszukiwaniu tematów.
Szczyt popularności fotoplastykonu przypadł na początek XX wieku, kiedy w Europie działało blisko 300 obiektów. Był to moment pojawienia się kinematografu – największego konkurenta i ostatecznego następcy fotoplastykonu. Ruchome obrazki i fabularne historyjki błyskawicznie wyparły statyczną trójwymiarową fotografię. W latach 20. i 30. XX wieku większość urządzeń zlikwidowano.
W Polsce jeszcze w latach 50. i 60. można było odwiedzić fotoplastykony między innymi w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Nowym Sączu. W Katowicach fotoplastykon znajdował się w podwórzu przy ulicy Wawelskiej, a w ścianie budynku na rogu ulicy 3 Maja był specjalny wizjer, w którym można było zobaczyć „zwiastun” nowego seansu. Lokal zamknięto z początkiem lat 60. XX wieku. W tym samym czasie zlikwidowano urządzenie działające w Sosnowcu, które w 1990 roku trafiło do Muzeum Śląskiego w Katowicach, gdzie zostało zmontowane i zaprezentowane publiczności.
UWAGA!
- Zabytkowy budynek Muzeum przy katowickim rynku ze względu na ograniczenia architektoniczne nie jest w pełni dostępny. Ze względu na brak udogodnień technicznych przed wizytą skontaktuj się z nami: dostepnosc@muzeumslaskie.pl.