Na wystawie zobaczymy model pierwszego budynku stacji nadawczej katowickiej rozgłośni mieszczącej się w Brynowie, która miała objąć nadawaniem cały teren województwa śląskiego – gdzie do tej pory odbierano niemiecki program nadawany z Wrocławia i wzmacniany w Gliwicach. Zaprezentowane zdjęcia zilustrują pracę pierwszego dyrektora, muzyka i pedagoga, Stefana Tymienieckiego oraz pierwszej spikerki rozgłośni, jego żony, Heleny Reutt-Tymienieckiej.
Stacja bardzo szybko stała się ważnym elementem życia kulturalnego nie tylko w regionie i kraju, zdobyła również oddanych słuchaczy na całym świecie. Przyczyniła się do tego regularnie nadawana audycja w języku francuskim dla odbiorców z zagranicy, a także duża siła radiostacji, o czym może świadczyć fakt, iż mimo deklarowanego zasięgu stacji nadawczej wynoszącego około 100 km, sygnał odbierany był w wielu bardzo odległych miejscach na świecie. Listy od słuchaczy odbierających sygnał przychodziły nierzadko z Europy, ale również północnej Afryki, a nawet z Nowej Zelandii, Australii czy Japonii. Oprócz audycji „La boite aux lettres”, która była pierwszą polską audycją radiową skierowaną do zagranicznych słuchaczy, pojawiły się też inne audycje cykliczne, w tym „Bery i bojki” Stanisława Ligonia, „Przy żeleźnioku” (co było żartobliwym nawiązaniem do tytułu „Przy kominku”) i „U Karlika gro muzyka”, które sprawiły, że Ligoń, późniejszy dyrektor, stał się najpopularniejszą postacią katowickiej rozgłośni.
Wszystkie programy nadawane były na żywo – nawet muzyka często wykonywana była bezpośrednio w studiu, transmitowana z sal koncertowych lub, w przypadku muzyki rozrywkowej, z modnych i popularnych lokali. A coraz nowocześniejsze odbiorniki radiowe, takie jak radioodbiornik „Lumophon” z 1928 roku czy radio „Natawis 741” produkcji polskiej, umożliwiały słuchanie muzyki w wykonaniu Orkiestry Salonowej Rozgłośni Śląskiej oraz słuchowisk i powieści w odcinkach. Goście wystawy poznają również radio „od kuchni” – zobaczymy replikę mikrofonu Marconi Reisz produkowanego od 1926 roku w Wielkiej Brytanii i używanego w radiofoniach w całej Europie.
Spotkanie towarzyszące wystawie:
Wizerunek Śląska w mediach
9 stycznia/ godz. 17.00 / wstęp wolny, wejściówki do odbioru w kasie Muzeum Śląskiego od 2 stycznia.
Jubileusz Polskiego Radia Katowice skłania do refleksji nad obrazem Śląska i Ślązaków kształtowanym przez media. W jaki sposób przebiegała ewolucja spojrzenia na nasz region? Jaki wizerunek przekazują współcześnie media regionalne i ogólnopolskie?
W panelu dyskusyjnym udział wezmą: Jacek Filus (Polskie Radio Katowice), Józef Krzyk („Gazeta Wyborcza”) oraz Marek Błoński (PAP).
Fragment tekstu autorstwa Jarosława Racięskiego „Od grudnia do września. Radio Katowice w latach 1927–1939”.
„Gdy Stanisław Ligoń zasiadał przed mikrofonem, to dosłownie pustoszały ulice. O tym, jaki wpływ na słuchaczy miał Karlik z Kocyndra, przekonano się krótko przed wybuchem wojny w trakcie zbiórki pieniędzy na Fundusz Obrony Narodowej, gdy w swej audycji „Przy żeleźnioku” Ligoń poprosił słuchaczy o datki na zakup karabinu maszynowego dla wojska. Zrobił to z pewną obawą i niewiarą w skuteczność apelu. W ciągu paru godzin przed budynkiem radia zebrał się tłum ofiarodawców, a policja musiała kierować ruchem. Gdy Ligoń wyszedł, porwano go na ramiona i podrzucano do góry. Zaplanowana na jeden wieczór zbiórka rozrosła się do wielkiej społecznej akcji. Kilka dni później prasa podała, że zebrano kilkanaście tysięcy złotych w gotówce, a do tego biżuterię, srebra stołowe, numizmaty. Pojawiły się „żeleźnioki Karlika” – skarbonki w kształcie popularnego piecyka, które stanęły w wielu zakładach pracy i miejscach publicznych. Akcja zaczęła się z końcem kwietnia 1939 roku, a w połowie sierpnia podano informację o zebraniu przeszło 135 tysięcy złotych. Był to sukces nieprawdopodobny, potwierdzający znaczenie radia i jego największych indywidualności. Nikt dotąd w Polsce nie zorganizował takiej akcji.”
Kuratorzy wystawy: Jarosław Racięski.
Współpraca: Michał Witkowski.