A A A
Szukaj
Close this search box.

Fotoplastykon: Śląski pejzaż miejsko-industrialny. Nostalgiczna podróż przez Górny Śląsk z początków XX wieku

Informujemy, że z przyczyn technicznych czasowo jest ograniczona dostępność wystawy „Duch natury i inne bajki” oraz fotoplastykonu.

Zachęcamy do zwiedzania wystaw stałych oraz ekspozycji czasowych.

__________

Zapraszamy na seans do fotoplastykonu.

Górny Śląsk to region, gdzie przemysł i architektura przenikają się wyjątkowo głęboko. To kraina wielkich budowli przemysłowych: kopalni, hut, walcowni, elektrowni węglowych. Króluje tu czerwona cegła, z której wybudowano znakomitą większość z nich. Cegła to także główny budulec słynnych śląskich familoków, robotniczych kamienic, urzekających prostotą i surowym charakterem, dziś będących obiektem pożądania śląskiej klasy średniej.

Śląsk potrafi zadziwić pięknem architektury. Modernizm jest tu zaskakująco powszechny i Katowice z powodzeniem konkurują z bardziej pod tym względem znaną Gdynią. Kamienice secesyjne to dziś duma śląskich miast, które powszechnie je remontują, przywracając tym samym dawny splendor swych ulic. Gmachy śląskich ratuszy i pałace śląskiej arystokracji to przykłady nurtów historyzujących: neorenesansu czy neobaroku.

Seans składa się z 48 slajdów ze zbiorów Muzeum Śląskiego, pochodzących z lat 1905-1944, które naszym zdaniem doskonale oddają miejsko-industrialny charakter naszego regionu.

 

Śląski pejzaż miejsko-industrialny. Nostalgiczna podróż przez Górny Śląsk z początków XX wieku

 

15.01.2020 – 10.05.2020 r.

Muzeum Śląskie w Katowicach, ul. T. Dobrowolskiego 1 / poziom -4

 

Wybór slajdów: Danuta Kowalik-Dura

Tekst wstępu: Mariusz Gąsior

 

Fot. Ulica Dąbrowskiego, Chorzów, ok. 1944 r. / Wł. Muzeum Śląskie

 

Czym jest fotoplastykon?

W 1838 roku Charles Wheatstone przedstawił Królewskiemu Towarzystwu Naukowemu urządzenie służące do oglądania obrazów przestrzennych, które nazwał stereoskopem. Wrażenie trójwymiarowości osiągano poprzez nałożenie za pomocą luster odbić dwóch rysunków z różnych punktów widzenia, czyli tak jak postrzega przedmiot ludzkie oko. Początkowo obrazy przestrzenne wykonywano na zasadzie optycznego rysunku, ale prawdziwa rewolucja przyszła wraz z wynalezieniem fotografii. Stereopary zdemokratyzowały społeczeństwo i przybliżyły kontynenty, a wędrowne pokazy stały się niemałą atrakcją europejskich jarmarków. Aby ułatwić i uprzyjemnić oglądanie przestrzennych obrazów, jeszcze w 1849 roku szkocki naukowiec David Brewster skonstruował przyrząd służący do oglądania par stereoskopowych, który miał dwie soczewki wbudowane w odstępie około 6 cm.

Fotografie stereoskopowe zademonstrowano publiczności po raz pierwszy w 1851 roku na londyńskiej wystawie światowej w Crystal Palace. Od tego momentu stereopary zdobywały coraz większą popularność, co wpłynęło na powstanie fotoplastykonu – urządzenia pozwalającego na oglądanie zdjęć nawet kilkunastu osobom w jednym czasie. Pierwsze udane próby konstrukcji takiego mechanizmu podjęto we Francji. W 1866 roku Alois Polanecky zbudował urządzenie, z którego mogło korzystać 25 osób jednocześnie. Za właściwego wynalazcę fotoplastykonu uznano jednak Augusta Fuhrmanna – pochodzącego z Namysłowa Berlińczyka. On bowiem nadał urządzeniu ostateczny kształt, który rozpowszechnił na całym świecie. Patent Fuhrmanna zadebiutował w roku 1885 we Wrocławiu. W drewnianej walcowatej konstrukcji mieściło się 25 stereoskopów, urządzenie poruszał mechanizm zegarowy, a oświetlenie było gazowe. Z czasem wprowadzono mechanizm elektryczny. W ten sposób fotoplastykon porzucił jarmarczną budę i przeprowadził się do serc wielkich miast, nabierając szyku i elegancji.

Tematyka seansów była bardzo różnorodna, obejmowała wszystkie dziedziny życia. Fotoplastykon stał się miejscem, gdzie można było wybrać się w daleką podróż, zobaczyć egzotyczne widoki, najsłynniejsze zabytki i cuda natury. Dla spragnionych najświeższych wiadomości przygotowano specjalne fotograficzne serwisy pokazujące i komentujące wydarzenia, którymi żył świat. W latach 70. i 80. XIX wieku powstały firmy specjalizujące się w masowej produkcji kart stereoskopowych, sprzedawanych przez zakłady fotograficzne, księgarnie i sklepy. Powszechną praktyką było wynajmowanie fotografów, którzy towarzyszyli ważnym wydarzeniom i jeździli po świecie w poszukiwaniu tematów.

Szczyt popularności fotoplastykonu przypadł na początek XX wieku, kiedy w Europie działało blisko 300 obiektów. Był to moment pojawienia się kinematografu – największego konkurenta i ostatecznego następcy fotoplastykonu. Ruchome obrazki i fabularne historyjki błyskawicznie wyparły statyczną trójwymiarową fotografię. W latach 20. i 30. XX wieku większość urządzeń zlikwidowano.

W Polsce jeszcze w latach 50. i 60. można było odwiedzić fotoplastykony między innymi w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Nowym Sączu. W Katowicach fotoplastykon znajdował się w podwórzu przy ulicy Wawelskiej, a w ścianie budynku na rogu ulicy 3 Maja był specjalny wizjer, w którym można było zobaczyć „zwiastun” nowego seansu. Lokal zamknięto z początkiem lat 60. XX wieku. W tym samym czasie zlikwidowano urządzenie działające w Sosnowcu, które w 1990 roku trafiło do Muzeum Śląskiego w Katowicach, gdzie zostało zmontowane i zaprezentowane publiczności.

Pozostałe