Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu. Aby więc całość państw, wolność obywatelską i porządek społeczności w równej wadze na zawsze zostawały, trzy władze rząd narodu Polskiego składać powinny i z woli prawa niniejszego na zawsze składać będą, to jest władza prawodawcza w stanach zgromadzonych, władza najwyższa wykonawcza w królu i straży i władza sądownicza w jurysdykcjach, na ten koniec ustanowionych, lub ustanowić się mających.
W tym roku obchodzimy 229. rocznicę uchwalenia drugiego na świecie i pierwszego w Europie aktu prawnego regulującego organizację władz państwowych, prawa i obowiązki obywateli, który został uchwalony na Zamku Królewskim w Warszawie 3 maja 1791 roku.
Konstytucja 3 maja kodyfikowała ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów, znosiła liberum veto, wolną elekcję, ograniczała demokrację szlachecką i wprowadzała monarchię dziedziczną. Ustanowiona została ustawą rządową przyjętą tego dnia przez Sejm Czteroletni. Konstytucja nie została uchwalona jednomyślnie. Proces jej tworzenia nie obył się bez incydentów, z których najgłośniejszym było wystąpienie Jana Suchorzewskiego.
Akt prawny nie spodobał się oponentom, którzy potraktowali go jako swoistą prowokację. Konsekwencją tych działań był m.in. drugi rozbiór Polski i uchylenie aktu.
W czasie rozbiorów nawiązywano do Konstytucji 3 maja jako symbolu wolności, jedności, odnoszono się do jej tradycji związanej z kultem niepodległości, budząc ducha polskiego narodu i nadzieje na odzyskanie suwerennego państwa.
Obchodzenie uroczystości związanych z rocznicą ustanowienia Konstytucji wprowadzono w II Rzeczypospolitej w kwietniu 1919 roku. Święto zostało zdelegalizowane w latach drugiej wojny światowej. Po wojnie obchodzono je do 1946 roku. Następnie władze komunistyczne zabroniły publicznego świętowania, próby manifestowania były tłumione, po czym święto zostało oficjalnie zniesione ustawą z 18 stycznia 1951 roku. Pomimo to dla wielu Polaków dzień ten był dniem manifestacji swojego patriotyzmu.
Po transformacji, od kwietnia 1990 roku, święto Konstytucji 3 maja należy do uroczyście obchodzonych polskich świąt.
W naszych zbiorach znajdują się fotografie przypominające o uroczystych obchodach Konstytucji 3 maja.
W ramach obchodów Święta chcielibyśmy przedstawić kilka zagadnień wiążących rocznicę z Muzeum Śląskim. Pierwszym jest postać Tomasza Wawrzeckiego, zwolennika reformatorskiego obozu królewskiego, który złożył swój podpis pod konstytucją, a którego portret znajduje się w zbiorach Muzeum Śląskiego. Drugim jest plakat do spektaklu „Wyzwolenie” autorstwa Jerzego Moskala, dla którego inspiracją była poprawka do konstytucji wprowadzona przez władze PRL. Ta praca również znajduje się w naszych zbiorach. Zapraszamy do lektury poniższych tekstów
Aby uczcić Dzień Konstytucji 3 maja oraz Dzień Flagi budynki Muzeum Śląskiego zostaną podświetlone barwami narodowymi w dniach 2 i 3 maja.
Tomasz Wawrzecki
Tomasz Wawrzecki herbu Rola urodził się 7 marca 1753 roku w powiecie brasławskim na Litwie. Jego ojcem był wojski brasławski Aleksander, matka Barbara pochodziła z rodziny Tyzenhauzów herbu Bawół. W młodości Tomasz sposobił się do kariery prawniczej. Uczył się w kolegium jezuickim w Widzach, następnie praktykował w litewskich sądach ziemskich, by zyskać doświadczenie. Stał się biegły w prawie, przez co, mimo młodego wieku, wybrano go do Trybunału Głównego Litewskiego. W 1782 roku został podstarościm kowieńskim, co stało się podstawą jego dalszej kariery. Kandydował z sukcesem do Sejmu Czteroletniego. W pracach parlamentarnych wspierał reformy mające na celu zrównanie w prawach stanu mieszczańskiego ze szlachtą, poprawę sytuacji chłopów, ujednolicenie prawa dla Litwy i Korony oraz unowocześnienie polskiej armii. Ponadto działał w komisjach sejmowych, współtworzył projekt ustawy o komisjach porządkowych cywilno-wojskowych w Wielkim Księstwie Litewskim. Był zwolennikiem reformatorskiego obozu królewskiego, wspierał Konstytucję 3 maja, pod którą złożył podpis. Tydzień po jej uchwaleniu wygłosił mowę w obronie Konstytucji.
Tomasz Wawrzecki nie poprzestał na tym. Po wybuchu wojny w obronie Konstytucji, mimo braku wyszkolenia wojskowego, brał udział w walkach na Litwie, wyłożył również własne pieniądze na potrzeby polskich oddziałów. Brał udział w przegranej bitwie pod Mirem 11–12 czerwca 1792 roku.
Propagował też działania partyzanckie. W późniejszym okresie, mimo nacisków, nie wsparł konfederacji targowickiej, brał natomiast udział w konspiracji i przygotowaniach do insurekcji kościuszkowskiej, w której uczestniczył. W czasie powstania uzyskał stopień generała. Gdy Kościuszko w wyniku bitwy pod Maciejowicami (10 października 1794) dostał się do niewoli, generał Wawrzecki objął dyktaturę. Po upadku powstania przebywał w rosyjskiej niewoli. Po zwolnieniu uznał, że wobec braku innych możliwości należy podjąć współpracę z Rosją. W 1813 roku został członkiem Rady Najwyższej Tymczasowej Księstwa Warszawskiego, a w 1815 wszedł w skład Rządu Tymczasowego Królestwa Polskiego, objął tekę ministra sprawiedliwości. Zmarł w 1816 roku i został pochowany w Widzach na Litwie (dzisiaj Białoruś). Był odznaczony Orderem Świętego Stanisława (1786), Orderem Orła Białego (1791) oraz w czasie insurekcji kościuszkowskiej obrączką „Ojczyzna Obrońcy Swemu”.
Według przekazu obraz przedstawia generała Tomasza Wawrzeckiego namalowanego przez nieznanego autora prawdopodobnie pod koniec osiemnastego wieku. Wizerunek ten osadzony jest w konwencji portretu sarmackiego i utrzymany w historyzującym duchu, w tonie oficjalnym. Generała ukazano w ujęciu do torsu, z trzech czwartych w prawo, w uczesaniu po polsku i z wąsem. Jak przystało na bohatera narodowego, jego strój składa się z białej koszuli zapinanej wysoko pod szyją i z surdutu ze zdobnie haftowanym kołnierzem, a także z naramienników dawnej zbroi rycerskiej i deliury spiętej wydatną, srebrną broszą. Uwagę widza powinny również przyciągnąć dwa odznaczenia, przyznane Wawrzeckiemu za zasługi na polu militarnym i politycznym: Order Świętego Stanisława i Order Orła Białego.
Wyzwolenie Wyspiańskiego
Plakat Jerzego Moskala do realizacji „Wyzwolenia” w 1976 roku w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach zawiera zakamuflowany odautorski komentarz dopełniający scenograficzną ideę spektaklu.
Cenzorzy po dwutygodniowej dyskusji wydali zezwolenie na druk 60 egzemplarzy plakatu, o którym Jerzy Moskala w swej autobiografii napisał, iż był „kroplą, która przepełniła cenzorski kielich”.
Bezpośrednim impulsem dla artysty, który zestawił symbolikę zniewolenia z napisem „Wyzwolenie”, stała się poprawka do konstytucji wprowadzana przez władze PRL 10 lutego 1976 roku, zaprzeczająca głównej funkcji ustawy zasadniczej, jaką jest gwarancja niezależności rządu i zapewnienie wolności obywateli w Polsce.
W kompozycji plakatu tytuł dramatu Stanisława Wyspiańskiego tworzy postument dla orła z łańcuchów zwieńczonych koroną z krzyżem. Polityczna aluzja miała szczególną wymowę, ponieważ wyrażała sprzeciw wobec braku suwerenności kraju. Jerzy Moskal odczytał narodowy dramat Stanisława Wyspiańskiego z 1903 roku, stawiając siebie w roli komentatora współczesności i uczestnika tragicznej historii XX wieku. Artysta niczym Stańczyk z Matejkowskiego obrazu wnikliwie obserwował współczesność, choć nie stawiał się w pierwszym szeregu kreatorów rzeczywistości, która go otaczała.