Dzięki zespołowi archeologów pod kierownictwem Jacka Soidy z Muzeum Śląskiego oraz doktora Przemysława Dulęby z Uniwersytetu Wrocławskiego powiedzenie „moda jest wyznacznikiem czasu” nabiera nowego znaczenia.
Archeolodzy znajdują się właśnie w Samborowicach, na stanowisku wielokulturowym, gdzie odkryto wiele cennych przedmiotów. Jednym z nich, związanym bezpośrednio z modą, jest fragment zapinki odlanej z brązu, która służyła do spinania szat. Dla archeologów takie znaleziska są niezwykle cenne, dlatego że moda zmieniała się niegdyś równie szybko co współcześnie. To właśnie przedmioty związane z modą pozwalają na bardzo dokładnie datowanie znalezisk.
W Samborowicach już od sześciu lat przy udziale pracowników Muzeum Śląskiego prowadzone są wykopaliska archeologiczne. Miejsce to znajduje się na Płaskowyżu Głubczyckim – przedpolu Bramy Morawskiej, czyli najłatwiejszym przejściu między Sudetami a Karpatami. Obszar ten już od początków starożytności wykorzystywany był jako swoista autostrada, dlatego jest to jedno z najciekawszych archeologicznie miejsc na terenie współczesnej Polski.
Archeolodzy skupili swoją uwagę przede wszystkim na poszukiwaniu śladów z okresu Lateńskiego, którego osadnictwo było związane z Celtami zamieszkującymi ten żyzny teren Górnego Śląska w IV, III i II wieku przed Chrystusem.
Jak wyglądają takie poszukiwania? Najpierw prowadzone są badania powierzchniowe, z wykorzystaniem wykrywaczy metalu, ponieważ Celtowie w swoich wyrobach korzystali między innymi z żelaza, czy brązu. Poszukuje się także fragmentów celtyckiej ceramiki, która jest bardzo charakterystyczna, między innymi dlatego, że Celtowie korzystali z grafitu w masie ceramicznej. Po znalezieniu takich przedmiotów można założyć, że w danym miejscu prawdopodobnie znajdowała się celtycka osada. Jednak aby zyskać pewność w tym zakresie prowadzone są dodatkowe pomiary geofizyczne.
Archeolodzy, oprócz zapinki z brązu odkryli także inne cenne przedmioty. Jednym z nich, znalezionym w Pietrowicach Wielkich jest rzadki srebrny denar z popiersiem Cezara. Moneta ta została wybita za czasów Republiki, a nie jak większość znanych egzemplarzy – w epoce Cesarstwa Rzymskiego. Na rewersie denara znajduje się inskrypcja łacińska wpisana w przedstawienie akweduktu. Są to słowa „woda rzymska” i przedstawienie jeźdźca. Prawdopodobnie moneta przybyła na te tereny wraz z barbarzyńcami z obszarów środkowego dorzecza Dunaju w okresie wojen markomańskich (w drugiej połowie II wieku po Chrystusie).
Kolejnym ciekawym znaleziskiem związanym z przedstawicielami czasów germańskich, których archeolodzy utożsamiają z tzw. ludnością kultury jastorfskiej jest fragment główki szpili wykonanej z brązu z zachowaną częścią skorodowanej żelaznej igły. Ten zabytek datuje się na schyłek IV, ale głównie na III wiek przed Chrystusem i jest dowodem na kontakty ludności germańskiej z Celtami.
Poszukiwania w Samborowicach nadal trwają, ponieważ uzależnione są nie tylko od pogody, ale również od rolnictwa. Ze względu na to, że jest to miejscowość, w której znajdują się liczne pola uprawne, prace mogą być prowadzone dopiero po zebraniu plonów, które zależnie od gatunków roślin przypadają w różnym czasie.