Dziś przypada 147 rocznica urodzin Wojciecha Korfantego, który przyszedł na świat 20 kwietnia 1873 w Sadzawkach (dziś część Siemianowic Śląskich) w rodzinie Karoliny z domu Klecha i jej męża, górnika kopalni „Fanny”, Józefa Korfantego.
Wojciech Korfanty od wczesnej młodości zaczął utożsamiać się z polskością, do czego przyczynili się, jak sam potem wspominał, niemieccy nauczyciele, którzy tę polskość zwalczali. W czasie nauki w Katowicach w Królewskim Gimnazjum zaprzyjaźnił się z Konstantym Wolnym. Rozpoczął propolską działalność, za którą władze szkolne chciały uniemożliwić Korfantemu zdawanie matury.
Po studiach (Charlottenburg i Wrocław) rozpoczął karierę polityczną. Brał udział we wznowieniu działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Katowicach, którym przez pewien czas kierował i które brało udział w późniejszych przygotowaniach do plebiscytu i powstań śląskich.
W okresie 1903-1918 (z przerwami) był posłem do niemieckiego Reichstagu i pruskiego Landtagu, gdzie działał w kole Polskim. Zasłynął przemową wygłoszoną w Reichstagu 25.10.1918, w której domagał się, by Niemcy oddał odradzającej się Polsce ziemie zaboru pruskiego oraz Górny Śląsk.
W okresie powstań i plebiscytów kierował działaniami strony polskiej na Górnym Śląsku. Z tego okresu datuje się konflikt Korfantego z Michałem Grażyńskim, sanacyjnym wojewodą śląskim od 1926. Grażyński, który choć pochodził z Małopolski, walczył w III powstaniu śląskim i wraz z innymi oficerami sprzeciwiał się działalności Korfantego jako dyktatora. Oficerowie owi uważali, że Korfanty powinien kontynuować działania ofensywne a tymczasem był on zwolennikiem rokowań, powstanie traktując raczej jako demonstrację zbrojną.
Wojciech Korfanty był jednym ze współtwórców przedwojennej autonomii Śląska, który zyskał własny parlament i budżet. W tworzeniu śląskiego ustroju pomagał Korfantemu przyjaciel z czasów szkolnych, Konstanty Wolny. Był też wydawcą popularnego na Śląsku dziennika „Polonia”. W okresie międzywojennym coraz bardziej narastał konflikt między Korfantym a władzami sanacyjnymi. Podstawą tego było m. in. sprzeciwienie się Piłsudskiego wobec propozycji objęcia przez Wojciecha Korfantego teki premiera w 1922 r., został w następnym roku wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa.
Jako przeciwnik władz sanacyjnych został uwięziony w Twierdzy Brzeskiej w 1930 r. Po uwolnieniu powrócił na Śląsk, który jednak opuścił m. in. z powodu szykan i obawy przed ponownym uwięzieniem i udał się do Czechosłowacji. Wojciech Korfanty był na tyle znienawidzony przez wrogów politycznych, że nie zapewniono mu możliwości powrotu do kraju na pogrzeb syna Witolda w 1938 r. Do kraju wrócił w kwietniu 1939 r., jednak został uwięziony na Pawiaku w Warszawie. Schorowany został w końcu wypuszczony, ponieważ obawiano się, że umrze w więzieniu. Zmarł 17.08.1939 r., pogłoski mówiły, że został otruty arszenikiem. Pogrzeb Wojciecha Korfantego, który zgromadził tłumy był ostatnią dużą demonstracją w Katowicach przed wybuchem II wojny światowej.
Fotografie pochodzą ze zbiorów Działu Fotografii Muzeum Śląskiego w Katowicach.